top of page
Citrus Fruits

Klikacz... ;)

Wpłacajcie!

content_33995698-4bbb-4c39-8565-caaab0ba53b1.jpg


Hmm... Zastanawialiście się kiedyś jakom idee przypomina wam plan Boga... Generalnie rzecz biorąc jego plan sprowadza się do popełniania masy błędów oraz powtarzania ich w miarę regularnie (czy czegoś to nie przypomina?)... Parę cywilizacji już przez to padło, nieco ofiar już było... Czy czegoś już to nie przypomina...? Oczywiście jest pewien ustrój i jest on zasadniczo podobny do komunizmu, gdzie pięciolatki są produkowane masowo i nigdy się nie udają... 



i


(co robi z ludźmi Boże Wychowanie...)


Jest w nim dosyć sporo ofiar w imię idei a odstępców od niej traktuje się dosyć surowo... Wybitni mówcy zasiadają na mównicach i wygłaszają przemówienia do wiwatujących tłumów... O dziwo tłumy te dosyć często są spędzane na różnorakie uroczystości niejako wbrew własnej woli... I pomimo, że idee są nierealne te swojego rodzaju idee są dalej kontynuowane i ich wyznawcy ciągnięci są w niebyt... O dziwo życie głosicieli tych idei jest usłane różami, pomimo, że ci którym de facto miały one dać dobrobyt nie dają one nawet stabilności i normalności... Przypomina to pewną alegorię...




Życie swojego rodzaju elit komunistycznych przypominało życie milionerów przedsiębiorców na zachodzie tyle, że tutaj akurat była jedna różnica - oni ich nie zarobili... I jest to wina nie prawdopodobnie nie tego Boga... Ten był prawdopodobnie Bogiem Chaosu... ;) 



No cóż idee Boga ideami Boga ale zawsze chyba jednak warto by brać pod uwagę rzeczywistość (*a nie Oko Sechcenia)... ;)



(Smog?)


i


(WIADOMO APLIKACJE...)



Na koniec jeszcze taka mała dygresja - jak działa że tak powiem ofiara męczeńska dla Boga...? Jak wiadomo druid w Diablo 2 miał pewnego urokliwego pupila - przerabiał on zwłoki ofiar na kompost... Najwyraźniej zwłokami męczenników raj jest użyźniony... ;) Hmm... Za to łazarz byłby zadowolony z idei nekromanty... ;) Tylko nie była to postać zbyt bardzo lubiana w Jerozolimie i okolicach... ;)




(kliknij)





Hmm... ;)


bo pewne fakty...


były w pewnych miejscach nieco łatwiejsze do ogarnięcia...



Hmm... ;)


a tymczasem w Polsce...


zawsze było z tym krucho...



Hmm... ;)


tylko jaki był wiek w którym młodzi wyprowadzali się od rodziców w USA:

ok. 25

(przed kryzysem)


a tymczasem teraz:

ok. 35

(po kryzysie)




Klikacz... :)

bottom of page