Parę ciekawych błędów Boga, część II... ;)

4. Idea szatana (czy tam dioboła)

Hmm... Jak wiadomo od tysiącleci człowiek wymyślał sobie zastępstwa dla swoich błędów: Jak wiadomo jak nie Żidzi to Muslimy... ;) Wyobraźcie sobie, że Bóg to coś głupszego od samych antysemitów: wymyślił sobie anioła który potrafi wszystko spieprzyć, a później wszystko spieprzył... I zgadnijcie co potem zrobił: pomyślał, że jego wina jest nieodgadniona i w razie czego można powiedzieć: to on... ;) Czyż przeżucanie winy na innych nie jest piękne... ;)

5. Hiob a jego rodzina

Jak wiadomo Bóg jest jest znakomitym przeciwnikiem swojego własnego tworu, czyli Szatana... Raz tak bardzo z nim walczył, że aż założył się z nim o jednego faceta... Jak w zaginionych, że jeden z drugim się kłócą na wyspie i w efekcie wielu ludzi ginie... W efekcie zginęła cała jego rodzina a on sam nieco się rozchorował... Finał jest taki, że wyzdrowiał, a nawet żył dosyć długo (geny...?)... Pytanie brzmi: gdzie jego rodzina... ;)? 

6. Niezbyt mądry dobór nagród...

Wyobraźmy sobie, że ktoś kto chce zabić syna, lub ktoś długo cierpiący wraz z rodziną w wyniku cudzego zakładu żyją odpowiednio 175 i 140 lat, a człowiek wyprowadzający niemalże bezkrwawo cały naród z niewoli tylko 120, a i tak na końcu był niezadowolony, a ktoś kto poprosił o same dobre rzeczy, w tym mądrość (https://pl.wikipedia.org/wiki/Salomon_(kr%C3%B3l_Izraela), żeby lepiej rządził Izraelem (dla przykładu...) dużo krócej... ;) Czyż nie lubimy cudzej głupoty... ;) I to w niejednym przypadku... ;)