top of page
Citrus Fruits

Klikacz... ;)

Wpłacajcie!

content_33995698-4bbb-4c39-8565-caaab0ba53b1.jpg


Co ciekawe Kayah miała tylko częściową rację co do innego legendarnego hormonu oprócz 

kortyzolu odpowiadającego m.in. za wzrost agresji czyli testosteronu. Co ciekawe sam 

testosteron nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za agresywność. To zależy tylko i wyłącznie od naszej osobowości. Jest to bowiem hormon nie tyle tworzący z nas agresywnych, bezmózgich jaskiniowców, co po prostu wpływający na wiele z naszych podstawowych czynności życiowych, takich jak szczupła sylwetka, czy też po prostu żywiołowość i dobre samopoczucie. I tak więc jeśli chcecie sobie poprawić humor poprzez redukcję wspomnianego przeze mnie wcześniej na moim koncie facebookowym  kortyzolu, który jest jak wiadomo hormonem stresu, odpowiedzialnym m.in. za to, że czujemy w powstającej pod wpływem jego nadmiernej ilości nerwicy jakbyśmy przebywali w piekle to nie sięgajcie raczej po używki w stylu alkoholu (no chyba że w bardzo małych ilościach ;)) tylko przygotujcie się na wizytę na siłowni lub rowerze. Używki maja bowiem to do siebie, że prędzej czy później spowodują u nas jego wzrost, poprzez zaburzenie gospodarki hormonalnej. Poza tym inną przewagą siłowni nad piwem jest ewidentna poprawa sprawności co na pewno spodoba się płci przeciwnej ;). Najlepszym rozwiązaniem, są takie sporty jak jazda na rowerze, czy bieganie (UWAGA NA SMOGI !). Pomocne są również ćwiczenia ogólnorozwojowe takie jak np. pompki. Co niektórzy odczują również ulgę przy podnoszeniu ciężarów czy innych ćwiczeniach anaerobowych, czyli siłowych. Widzimy się na siłowni?





Klikacz... :)

bottom of page