A Star Is Born (2018) 🍻
- Ciekawostki bez cenzury Górola
- 5 kwi
- 1 minut(y) czytania

"A Star Is Born" należy do tego wąskiego grona filmów jakich w dzisiejszych czasach jest mało i których nie powstaje zbyt wiele. Dobrych historii jest dzisiaj niewiele, a ich robienie jest chyba passe wobec innych gatunków filmowych, w tym szeroko rozpowszechnionej dzisiaj fantastyki. Osiągnięciem jest dzisiaj dobre kino obyczajowe, najlepiej z odpowiednim podkładem fabularnym. Podkładem tym tym razem jest znakomita historia rockmana i jego młodej uczennicy, jakby żywcem oparty na historiach wyjętych z naszej popkultury i m.in. historiach znanych klasyków gatunku rockowego...
Nie na darmowo do jednej z głównych ról obsadzono sławną skandalistkę Lady Gagę. Jednak na największy podziw zasługuje Bradley Cooper który jednocześnie wyreżyserował film i zagrał w nim główną rolę. Jest to bardzo rzadkie we współczesnej kulturze Hollywood, aczkolwiek już rejestrowane w przeszłości...


Jeśli chodzi o aktorów grających główne role to mamy tu samą śmietankę z reżyserem filmu i gwiazdą muzyki pop znaną ze skandalizujących teledysków, którzy w doskonały sposób ze sobą współpracują. Współpraca ta przebiega znakomicie i jest to widoczne na wielu płaszczyznach m.in. w warstwie muzycznej. Ale inaczej w przypadku wysokobudżetowego musicalu amerykańskiego nie może być. Drugą z wiodących postaci (zaraz po głównym duecie), jest Sam Elliott, grający brata głównego bohatera. Za to Rafi Gavron jest tu z kolei aktorem grający w dość oszczędny, acz wyrazisty menadżera głównej bohaterki. Oszczędna w dużej mierze gra aktorów jest na prawdę okrasą tego filmu.
Trailer:
Ta wzruszająca historia jest czymś na prawdę wyjątkowym na tle współczesnej papki popkulturowej spod znaku Marvella i ogląda się go z dużą przyjemnością...
Commenti