Pewne filmy przechodzą do legendy. I to z wielu powodów, m.in plastyczno/artystycznych. Ciekawe są również historie ludzkie zawarte w tym dziele. Podobnie jak i wielu innych... Jednym z takich dzieł jest "Najczarniejsza godzina..." Jest to historia pewnego znanego przywódcy... Nie był to przywódca szablonowy.. W trakcie swojego życia zastanawiał się np. nad kolorem skóry Azjatów... czy był rasistą? Chyba jednak nie... A jego biografia pełna jest różnorakich smaczków...
Np. jego problemy z alkoholem wiążą się z jego raną (w pobliżu kręgosłupa) z czasów wojny w Afganistanie... Jakże to podobny przypadek do mojego... Był on człowiekiem niezwykle ciekawym, ale i zaciętym:
„krew, trud, łzy i pot”
Bo to obiecywał w swoim przemówieniu dla Anglików walczących z nazistowskim najeźdźcą... Miał też nietypowy stosunek do współpracowników...
Film jest bardzo ciekawy również po względem aktorskim... Bardzo znany aktor grający wielkiego przywódcę (Czas mroku (2017) - Filmweb) potrafił się zmienić nieprawdopodobnie do tej roli (i to chyba tylko przy pomocy charakteryzacji)... Nie ustępuje mu Król Jerzy VI... A scena w metrze jest majstersztykiem pod względem aktorskim i pokazuje siłę ducha Anglików w tamtym okresie czasu... Aż szkoda, że Anglicy wycofali się z Indii (oraz hmm... RPA)
Komentarze