Diuna: proroctwo (2024)...
- Ciekawostki bez cenzury Górola
- 2 lut
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 8 godzin temu

Seria Diuna (zarówno książkowa jak i ekranowa) ma bardzo długie tradycje. Zapoczątkował ją pewien żołnierz dość często przebywający w bliskowschodnich krajach. Seria ta rozpoczęta w latach 60' Diuna (powieść) – Wikipedia, wolna encyklopedia, swój renesans miała w latach 80' i dziś... Doczekała się więc licznych wznowień i adaptacji. Oprócz seriali i filmów, również i w formie gier. Uniwersum to można pod wzglądem rozbudowania porównać chyba tylko do wielkich klasyków jak uniwersum Tolkiena czy Gwiezdnych wojen. Warto więc zagłębić się w nie i spróbować przeżywać przygody wraz z bohaterami sagi. Niedawno (2024) dostaliśmy też nowy serial - Diuna: Proroctwo. Serial duchem mniej więcej odpowiada duchem pierwowzorowi i sadze, jednak z łatwością można zauważyć również i pewne zmiany stylistyczne w porównaniu do pierwowzoru...



Serial ma przynajmniej kilka rozbudowanych wątków. Na pierwszy plan wysuwa się tu wątek bezpośrednio związany z rodem Corrino i jego dążeniami do utrzymania władzy, ale i bardzo widoczny jest też wątek sióstr ze zgromadzenia Bene Gesserit Bene Gesserit – Wikipedia, wolna encyklopedia. Całość splata się w bardzo ciekawe przypowieści. Acz nieco przydługawe, jakby nieco za bardzo stylizowane na "Grę o Tron". Duch pierwowzoru jest zachowany pod względem roli poszczególnych rodów z uniwersum, ale podanie samych historii może być dla niektórych nieco za kobiece, acz niektórzy mogą sobie cenić tego typu narracje. Ale jeśli cenimy sobie wątki typu - czy wiesz jaka jest historia zakonu Bene Gesserit, to głęboko polecam... Małym zawodem są kreacje głównych bohaterów serialu - patrząc na nich na najbardziej charyzmatyczną postać wychodzi Desmond Haart, główny złoczyńca w tym serialu, grany przez Travisa Fimmela...
Trailer:
Serial można zaliczyć do udanych, acz czy bardzo - tu należy samemu ocenić...
Comentarios